Weekend Garbarski - 6.10.13 r.
Z cyklu spacerków historycznych które jak wiecie uwielbiamy - w miniony weekend miałyśmy okazję uczestniczyć w niesamowitym wydarzeniu którego organizatorem było Stowarzyszenie Krakowska Florencja - wydarzeń jak zawsze było mnóstwo - nas jednak ciągnęło najbardziej tam gdzie na co dzień nie ma wstępu... Dzięki Krakowskiej Florencji zwiedziliśmy Klasztor OO. Karmelitów - i niby w tym nic nadzwyczajnego - gdyby nie fakt że otworem stanęły krużganki klasztorne, skarbiec i biblioteka - która objęta jest przecież klauzulą klasztorną... Dzięki RAWELIN Małopolskie Stowarzyszenie Miłośników Historii można było zobaczyć schron przeciwlotniczy LS-Deckungsgraben nr 7 w Parku Krakowskim - oj warto było! Maleńki rąbek tajemnicy przedstawiamy Wam na tych kilku fotografiach - a jeśli chcecie zobaczyć więcej - zapraszamy za rok na Weekend Garbarski i na strony wspomnianych organizacji! Nie przegapcie tego.
Prelekcja przewodnika GARBARY - 4.10.13 r.
Wczoraj wieczorem w Gmachu Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej przy ul. Rajskiej odbyła się prelekcja przewodnika "GARBARY" o którym już Wam wspominałyśmy. Oczywiście nie mogło nas tam zabraknąć! Dziękujemy za zaproszenie Stowarzyszeniu Krakowska Florencja i za przedstawienie nas w tak zacnym gronie! Totalnym zaskoczeniem było dla nas zobaczenie naszej "piętnastki" podczas prezentacji! Dziękujemy! Do zobaczenia na weekendzie Garbarskim! Oczywiście wszystkich chętnych zapraszamy w imieniu Krakowskiej Florencji i swoim oczywiście :) Szczegółowy program imprezy na stronie Krakowskiej Florencji.
Do zobaczenia na Karmelickiej!
GARBARY - Przewodnik - już jest!
W ramach spacerków historycznych jakie czasem dla Was prezentujemy mamy super informację! W poniedziałek 16.09 do sprzedaży trafił przewodnik po dawnym przedmieściu Garbary, które tak sobie umiłowałyśmy i w którym działamy. Przewodnik pod redakcją stowarzyszenia Krakowska Florencja można nabyć w księgarniach lub bezpośrednio na stronie internetowej stowarzyszenia www.krakowskaflorencja.pl
Lektura przewodnika oczywiście obowiązkowa - mnóstwo ciekawych i mało znanych faktów, legendy i anegdoty związane z Garbarami - opatrzone zdjęciami archiwalnymi i tymi obecnymi - 128 stron niesamowitej historii niesamowitego miejsca. W przewodniku zaznaczyłyśmy też swoją obecność naszą reklamą!
Dziękujemy Krakowskiej Florencji za miejsce w tej szczególnej dla nas publikacji! Pozdrawiamy i do zobaczenia na spotkaniach promujących przewodnik, które już wkrótce!
Stopka Królowej Jadwigi
O Królowej Jadwidze wiele jest legend tych bardziej i mniej znanych - ot choćby ta, mówiąca o tym, iż królowa Jadwiga jadąc z Węgier do Polski po raz pierwszy zobaczyła Kraków ze świątnickiego wzgórza.., ale jest też i ta, która łączy Świętą Jadwigę Królową z ulicą Karmelicką. Do dnia dzisiejszego w narożniku kaplicy Matki Bożej Piaskowej jest jeden kamień - inny od wszystkich, z widniejącym nad nim napisem "Stopka Królowej Jadwigi".
Pomimo, iż większość badaczy historii uznaje opowieści o stópce jako romantyczny wymysł – tak to zwykle bywa z legendami - przez dziesiątki lat, póki miejsce to nie zostało zasłonięte kratą, wierni całowali kamień z odciskiem "stopki Królowej". W źródłach pojawiają się dwie wersje tej legendy. Jedna z nich głosi, iż Królowa po przekonaniu Władysława Jagiełły by kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny OO. Karmelitów jak najszybciej ukończyć - bardzo często sama przybywała na plac budowy by robotników zachęcić do szybkiej pracy swoim miłym słowem lub hojnym datkiem. Podczas jednej z tych wizyt - ubrudziwszy sobie trzewik wapnem, Królowa oparła nogę na kamieniu. Jeden z pracujących tam kamieniarzy zabrał się zaraz za czyszczenie trzewika. Widząc jego smutne oblicze Królowa, zapytała go o powód trosk. Opowiedział jej swoją historię, o tym, iż pomimo ciężkiej pracy nie może zarobić tyle by na leki dla chorej żony i utrzymanie gromadki małych dzieci starczyło. Królowa obdarowała robotnika kosztownym pierścieniem ze swojej dłoni mówiąc mu "pracuj i módl się, a Bóg Cię nie opuści". Kamieniarz po odejściu Królowej spostrzegł ślad jej stopy oznaczony wapnem na kamieniu i wykuł go na wieczność i pamiątkę tego zdarzenia podpisując datą 1390. W historię kamieniarza jednak nikt wierzyć nie chciał - "bo wszyscy widzą to, co widzieć pragną" - każdy wierzyć chce i wierzy, że stopa Królowej została jakoś cudownie odciśnięta w kamieniu. Inna wersja tej legendy głosi, iż kamieniarz obdarowany został kosztowną klamrą z trzewika Królowej, podziękowawszy pobiegł zakupić leki dla żony, a gdy wrócił ujrzał w kamieniu odcisk stopy Jadwigi... Te nieścisłości w przekazie to jednak nie koniec...
|
Zdjęcie obrazu Królowej Jadwigi prezentujemy dzięki życzliwości Muzeum Ślusarstwa im. M. Mikuły w Świątnikach Górnych. Królowa Jadwiga, Cz. Stolarski, olej 38 x 28 cm, 1903 r z ręcznym opisem legendy o przejściu królowej przez Świątniki Górne – pochodzi z publikacji Marcina Mikuły - "Świątniczanie - strażnicy Katedry Wawelskiej"; 1989. Obraz jest prywatną własnością rodziny Michalców.
Zdjęcie archiwalne - fragment narożnika elewacji kaplicy Matki Bożej Piaskowej z kratą chroniąca ślad stopy Królowej Jadwigi. - publikacja dzięki uprzejmości Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Fotografia datowana na lata między 1910 - 1939 r., Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji,
(sygn. 1-U-2819-3)
Zdjęcie z czasów obecnych z fragmentem narożnika kaplicy (widoczne po najechaniu myszką na zdjęcie archiwalne)
- Logarte - fot. Roman Tracz, datowane na dzień 16.07.2013
Bibliografia: Maksymilian Baruch "Boże Stopki - archeologia i folklor kamieni z wyżłobionymi śladami stóp" – 1907 r., Warszawa
Bronisław Heyduk - Legendy i opowieści o Krakowie - Niezatarty Ślad, Wydawnictwo Literackie, 1972 r.
gazeta.pl / Kraków / Spacerowniki - Stopka Królowej Jadwigi - Ire, 03.11.2009 r.
Krakowska Florencja
Z przyjemnością informujemy, iż Butik 15A nawiązał stałą współpracę ze Stowarzyszeniem Miłośników Kleparza i Garbar "Krakowska Florencja". Już wkrótce na rynku ukaże się kolejna niesamowita publikacja wydana dzięki pracy i zaangażowaniu KF - będzie to przewodnik po Garbarach (Piasku).
Serdecznie zapraszamy do odwiedzania strony internetowej www.krakowskaflorencja.pl oraz profilu na facebooku.
Drukarnia Braci Koziańśkich - Karmelicka 16
To własnie tutaj - vis-à-vis naszego sklepu - mieściła się Drukarnia braci Koziańskich - drukarnia w której w początkowym okresie powstawał popularny "IKAC" - Ilustrowany Kuryer Codzienny - wysokonakładowy dziennik wydawany w latach 1910 - 1939 w Krakowie będący pierwszym dziennikiem o zasięgu ogólnopolskim. IKC będący nie tylko wydawnictwem, ale i koncernem prasowym został założony przez Mariana Dąbrowskiego.
Nowe pismo, którego pierwszy numer ukazał się z datą "niedziela 18 grudnia 1910" - kosztowało zaledwie 5 halerzy - co czyniło je ogólnodostępnym dla każdego. W początkowej fazie redakcja IKC mieściła się małym pokoiku Pałacu Spiskiego gdzie "skromna gazetka" licząca od 8 do 12 stron druku z odręcznie rysowanymi ilustracjami, odbijannymi z prymitywnych klisz z czasem urosła do największego i najbardziej wpływowego dziennika Drugiej Rzeczypospolitej. O sukcesie gazety napewno zdecydował coraz większy jej nakład, doskonała kampania reklamowa i kluczowy, niesamowicie sprawny kolportaż (numer zawsze gotowy był do rozpowszechniania już w południe - ściśle przestrzegano tej godziny nawet jeśli numer zawierał sporo błędów - nie było już czasu na ich poprawę - ponieważ IKC musiał pojawić się przed "Nową Reformą", która ukazywała się około godziny piętnastej. Dzięki temu przez trzy godziny gazeta nie miała żadnej konkurencji ponieważ żadne pismo w Krakowie nie pojawiało się o godzinie dwunastej),
Okładkę IKC publikujemy dzięki uprzejmosci Małopolskiej Biblioteki Cyfrowej, która na swoich stronach zamieszcza cyforwe kopie IKC w całej okazałości od numeru pierwszego.
Bibliografia: Adam Bańdo - “Ilustrowany Kurier Codzienny” w dziewięćdziesiątą rocznicę powstania (1910–2000), Annales Academiae Paedagogicae Cracoviensis, Folia 9, tudia Ad Bibliothecarum Scientiam Pertinentia II (2003) |
Młynówka Królewska
Młynówka Królewska - sztuczne, nieistniejące dzisiaj koryto rzeki Rudawy, powstałe z decyzji Władysława Łokietka w 1237 r. Wody Rudawy z Mydlnik do centrum Krakowa sprowadził na polecenie króla budowniczy Mikołaj Gerlak, wznosząc również kamienny młyn zwany Górnym (najważniejszy młyn z okresu świetności Młynówki Królewskiej - posiadał łącznie 10 kół). Woda w celach gospodarczych, pitnych i obronnych została doprowadzona wówczas aż do kościoła Dominikanów przecinając w poprzek Rynek Główny.
|
Młynówka przepływając przez urodzajne ziemie Łobzowa nawadniała je skutecznie dzięki czemu powstawały tu liczne ogrody warzywne, zasilała stawy hodowlane i sadzawki, które wchodziły w skład fortyfikacji obronnych miasta, oraz gromadziły wodę dla zwiększenia wydajności młynów. Za czasów Kazimierza Wielkiego dobudowano dwa kolejne młyny drewniane. Młynem w ówczesnych czasach nazywano wszelkie urządzenia napędzane siłą wody - zarówno te do mielenia zboża i krup jak i wyrobu słodu czy sukna oraz garbowania skór. Aby zapewnić mieszkańcom rozwijającego się miasta stały i łatwy dostęp do wody wybudowano w 1399 roku wodociąg - rurmus. System młynówek zasilający miasto w wodę został zniszczony podczas potopu szwedzkiego. W późniejszym okresie naprawiono jedynie prawą odnogę przepływającą przez przedmieście Garbary. W rezultacie głównym źródłem zaopatrzenia w wodę krakowian aż do początku XX wieku były studnie wodne. W roku 1903 po powodzi, która wyrządziła najwięcej szkód, w centrum miasta podjęto decyzję o zasklepieniu koryta Młynówki. Niespełna dziesięć lat później przekierowano Rudawę na dzisiejszy kanał uchodzący do Wisły w okolicy klasztoru Norbertanek. Ilustrowany Kuryer Codzienny w roku 1936 wspominał o ważnych inwestycjach na bieżący rok jakim miało być zasklepienie Młynówki Królewskiej. Kanał ten został w większości zasypany i częściowo skanalizowany w latach 1964-1966, niewielka część zachowała otwarte koryto - gdzie znajdują się dzisiaj parkowe ciągi zieleni upamiętniające jego przebieg - w roku 2012 plany zabudowy parku w Łobzowie wywołały silne protesty (zobacz: Ratujmy Młynówkę Królewską). Należy wspomnieć tutaj również iż przebieg Rudawy i Młynówki stanowił naturalny korytarz przewietrzający miasto. Przez coraz bardziej ścisłą zabudowę powodującą likwidację tego typu korytarzy narasta problem miejskiego smogu. Wróćmy jednak do ulicy Karmelickiej - przybudówka znajdująca się pod numerem 15a wyznacza dokładnie miejsce w którym Młynówka Królewska przecinała ulicę. Podczas gruntownego remontu ulicy, najprawdopodobniej doktor Zbigniew Beiersdorf zadbał by w projekcie nawierzchni znalazł się pas bruku wyznaczający ciek młynówki - warto zaobserwować dwa łuki ciemnej kostki brukowej przecinające ulicę.
Oprócz wspomnianego zaznaczenia w kostce bruku przed budynkiem "15a" pamiątką po korycie cieku wodnego jest dekiel kanałowy widoczny na zdjęciu. Fotografię oraz rysunek mapy (kliknij w miniaturę mapy aby powiększyć) przygotował dla nas Roman Tracz - Kraków. Krystyna Pieradzka - Garbary Przedmieście Krakowa (1363 - 1587) - W Krakowie - Druk W. L. Anczyca i Spółki, 1931 r. Wanda Mossakowska • Anna Zeńczak - Kraków na starej fotografii - Wydawnictwo Literackie Kraków, 1984 r. Krzysztof Jakubowski - Kraków na starych widokówkach - Agora S.A. 2011 r. Krzysztof Petrus - Największe przedmieście Krakowa. Zarys Rozwoju Przestrzennego Garbar. Część I - Czasopismo Techniczne - Wyd. Politechniki Krakowskiej - 5-A/2011 r., zeszyt 16, rok 108. Joanna Bieniarzówna, Jan M. Małecki - Dzieje Krakowa tom 3 - Kraków w latach 1796-1918 - Wydawnictwo Literackie Kraków 1979 r. Spacerownik Krakowski red. Jerzy Lwiński, Konrad Myślik, Agora SA 2010 r. |
Jurydyka Garbary
Garbary to największa i najstarsza z podkrakowskich jurydyk, wcześniej nazywana również przedmieściem "przed Bramą Szewską" lub "przed furtką Żydowską" lub po prostu przedmieściem krakowskim. Późniejsza nazwa Garbary to wynik bezpośredniego związku z osiedleniem się tutaj krakowskich garbarzy. Przedmieście powstało w odległości zaledwie pół kilometra na północny-zachód od Rynku Krakowskiego. Na jego rozwój w tym miejscu prawdopodobnie bardzo mocno wpłynął fakt lokalizacji Młynówki Królewskiej, która na mocy przywileju Leszka Czarnego (1286 r.) wystawionego dla krakowskich dominikanów popłynęła swoim nowym korytem zasilanym wodami Rudawy poprzez Garbary. Teoria umiejscowienia przemysłowego siedliska garbarskiego w bezpośrednim sąsiedztwie największego skupiska warsztatów szewskich znajdujących się na dzisiejszej ulicy Szewskiej też zdaje się być jak najbardziej trafna. Garbary jako jurydyka miejska - posiadały własny urząd, własne księgi miejskie i własny ratusz w którym urzędował wójt, rada, znajdowała się kancelaria oraz areszt. Najbardziej burzliwy okres w dziejach Garbar to najazd arcyksięcia Maksymiliana Habsburga (24 listopada 1587 r.) kiedy to garbarze zdradzili Kraków spiskując z wrogiem. Spisek jednak nie odniósł oczekiwanych przez arcyksięcia skutków, szturm na miasto od strony bramy szewskiej - poprzedzony nocnym spaleniem części Krowodrzy, Krupnik i Garbarów - został odparty, a arcyksiąże wycofał się do wsi Zielonki. Pospólstwo ukarało spiskujących 50 garbarzy śmiercią, a z wyroku władzy ścięto jeszcze 23. W obawie przed nowym zamachem podpalono w dniu 26 listopada resztę przedmieścia - spłonęły wtedy również kościoły Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny i Świętego Piotra. Były to największe pożary przedmieścia - ogień spustoszył najprawdopodobniej całe przedmieście jednak ocaleli mieszkańcy podjęli trud jego odbudowy. Kolejne zniszczenie Garbar przyniósł ze sobą Potop Szwedzki - niespełna 70 lat później - wrzesień 1655 roku, kiedy to Stefan Czarniecki przygotowując miasto do obrony na rozkaz króla spalił przedmieścia Kleparz, Biskupie i Garbary by w ten sposób odebrać osłonę szwedzkim natarciom. Po raz kolejny zniszczono wówczas całe przedmieście. Po wycofaniu się Szwedów jurydyka nie odzyskała już swojego dawnego znaczenia, ani samodzielności jaką miała wcześniej, odbudowano tylko nieliczne obiekty przemysłowe jak Młyny (Dolny i Górny), odbudowano również kościół NNMP (druga połowa XVII w.). Warto wspomnieć też o budynku Ratusza rok ukończenia jego budowy datowany jest na 1780 (który przetrwał po dziś dzień - ul. Karmelicka numer 12) - z charakterystycznym późnobarokowym szczytem na którym widnieje obraz Matki Boskiej Niepokalanego Poczęcia. Na kolejny wzmożony rozwój przedmieścia przed Bramą Szewską musimy poczekać aż do połowy XIX w.
Na fotografii przedstawiamy dawny ratusz Jurydyki Garbary - późnobarokowy niewielki budynek z charakterystycznym falistym spływem szczytu i czworolistnymi okienkami strychowymi - zdjęcie pochodzi z końca XIX wieku. Fotografie przedstawiamy dzięki uprzejmości Archiwum Narodowego w Krakowie, które przechowuje oryginał: Zbiór Fotograficzny, sygn. A IV-404.
Bibliografia: Krystyna Pieradzka - Garbary Przedmieście Krakowa (1363 - 1587) - W Krakowie - Druk W. L. Anczyca i Spółki, 1931 r.
Wanda Mossakowska • Anna Zeńczak - Kraków na starej fotografii - Wydawnictwo Literackie Kraków, 1984 r.
Krzysztof Petrus - Największe przedmieście Krakowa. Zarys Rozwoju Przestrzennego Garbar. Część I - Czasopismo Techniczne - Wyd. Politechniki Krakowskiej - 5-A/2011 r., zeszyt 16, rok 108.
o ulicy kilka słów...
Dzisiejsza ulica Karmelicka to główna ulica dawnej Jurydyki Krakowskiej - Garbary. Powstała w miejscu biegnącego tędy już w XIV wieku traktu, prowadziła ona od dawnej bramy Szewskiej w kierunku Czarnej Wsi i Łobzowa. Do połowy XIX wieku składała się z dwóch części i nosiła dwie odrębne nazwy: od Bramy Szewskiej w kierunku Kościoła Karmelitów "Na Piasku" do mostku na Rudawie znajdującego się nieco wcześniej niż wylot dzisiejszej ulicy Garbarskiej zwana była ulicą Szeroką, następnie Garbarską czy Piaskową. Jej dalsza część przechodziła w drogę bitą zwaną jeszcze w XIX wieku ulicą Czarną biegnącą w stronę Czarnej Wsi i Łobzowa. Granicę tych dwóch ulic wyznaczał sztuczny ciek wodny zwany "Młynówką Królewską" (w niektórych podaniach nazywany "Rudawką" czy też przyjmujący nazwę od swego ujścia "Rudawą"). Wspomniany wcześniej drewniany mostek wraz z bramą stanowił najprawdopodobniej pozostałość prymitywnego obwarowania jurydyki. Obecne nazewnictwo ulicy - Karmelicka, niestety nie mające żadnego podłoża historycznego, nadane zostało w 1858 roku dzięki przyległemu do niej kościołowi i klasztorowi Karmelitów Trzewiczkowych.
Obok zobaczyć możemy jedno z niewielu zachowanych zdjęć nieparzystej części ulicy Karmelickiej w pobliżu wylotu dzisiejszej ulicy Garbarskiej. Fotografia wykonana została przez Walerego Rzewuskiego w latach sześćdziesiątych XIX wieku. Zdjęcie przedstawiamy dzięki życzliwości Państwa A. i Z. Darowskich - Kraków.
Bibliografia: Krystyna Pieradzka - Garbary Przedmieście Krakowa (1363 - 1587) - W Krakowie - Druk W. L. Anczyca i Spółki, 1931 r.
Wanda Mossakowska • Anna Zeńczak - Kraków na starej fotografii - Wydawnictwo Literackie Kraków, 1984 r.
Krzysztof Petrus - Największe przedmieście Krakowa. Zarys Rozwoju Przestrzennego Garbar. Część I - Czasopismo Techniczne - Wyd. Politechniki Krakowskiej - 5-A/2011 r., zeszyt 16, rok 108.
...troszkę wspomnień...
W tym miejscu już niebawem postaramy się pokazać Wam i opisać kilka bardziej lub mniej ciekawych faktów z ul. Karmelickiej. Może znajdziemy jakieś stare fotografie, może znajdziemy jakieś legendarne opowieści o tym zakątku Krakowa, opowiemy Wam co wiemy i czego się dowiedziałyśmy, liczymy też na Waszą pomoc w tym temacie - jeśli wiecie coś fajnego o tej ulicy, a zwłaszcza o części od ulicy Garbarskiej do ulicy Dunajewskiego - chętnie zamieścimy tutaj te informacje. Gdyby co - piszcie do nas, a póki co - strona jest w trakcie tworzenia... do poczytania niebawem!