No i listopad dobiega końca co? Pogoda zaczyna kaprysić, poranki są coraz chłodniejsze, liście już spadły i zaczyna się ten "ulubiony" przez wszystkich depresyjny czas... ale hola hola! Podobno słonko ma do nas jeszcze na chwilę wrócić! Zatem depresję przeganiamy - w jakikolwiek możliwy znany Wam sposób - albo korzystamy z tego najbardziej sprawdzonego czyli: "kupię sobie coś dla siebie" :) - jest okazja - są nowości - zapraszamy jak zwykle w poniedziałek już od 10.00 na Karmelicką 15A. No i nie zapomnijcie o wtorku... toć to ważne święto! Dzień pocałunku i Dzień Podłości ;) - kto co lubi - do wyboru :)