Get Adobe Flash player

Stopka Królowej Jadwigi

Udostępnij

O Królowej Jadwidze wiele jest legend tych bardziej i mniej znanych - ot choćby ta, mówiąca o tym, iż królowa Jadwiga jadąc z Węgier do Polski po raz pierwszy zobaczyła Kraków ze świątnickiego wzgórza.., ale jest też i ta, która łączy Świętą Jadwigę Królową z ulicą Karmelicką. Do dnia dzisiejszego w narożniku kaplicy Matki Bożej Piaskowej jest jeden kamień - inny od wszystkich, z widniejącym nad nim napisem "Stopka Królowej Jadwigi".


Pomimo, iż większość badaczy historii uznaje opowieści o stópce jako romantyczny wymysł – tak to zwykle bywa z legendami - przez dziesiątki lat, póki miejsce to nie zostało zasłonięte kratą, wierni całowali kamień z odciskiem "stopki Królowej". W źródłach pojawiają się dwie wersje tej legendy. Jedna z nich głosi, iż Królowa po przekonaniu Władysława Jagiełły by kościół Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny OO. Karmelitów jak najszybciej ukończyć - bardzo często sama przybywała na plac budowy by robotników zachęcić do szybkiej pracy swoim miłym słowem lub hojnym datkiem.  Podczas jednej z tych wizyt - ubrudziwszy sobie trzewik wapnem, Królowa oparła nogę na kamieniu. Jeden z pracujących tam kamieniarzy zabrał się zaraz za czyszczenie trzewika. Widząc jego smutne oblicze Królowa, zapytała go o powód trosk. Opowiedział jej swoją historię, o tym, iż pomimo ciężkiej pracy nie może zarobić tyle by na leki dla chorej żony i utrzymanie gromadki małych dzieci starczyło.  Królowa obdarowała robotnika kosztownym pierścieniem ze swojej dłoni mówiąc mu "pracuj i módl się, a Bóg Cię nie opuści". Kamieniarz po odejściu Królowej spostrzegł ślad jej stopy oznaczony wapnem na kamieniu i wykuł go na wieczność i pamiątkę tego zdarzenia podpisując datą 1390. W historię kamieniarza jednak nikt wierzyć nie chciał - "bo wszyscy widzą to, co widzieć pragną" - każdy wierzyć chce i wierzy, że stopa Królowej została jakoś cudownie odciśnięta w kamieniu.  Inna wersja tej legendy głosi, iż kamieniarz obdarowany został kosztowną klamrą z trzewika Królowej, podziękowawszy pobiegł zakupić leki dla żony, a gdy wrócił ujrzał w kamieniu odcisk stopy Jadwigi... Te nieścisłości w przekazie to jednak nie koniec...

Istnieje jeszcze jedna - zupełnie inna legenda o tym kamieniu. Podobno zaraz po wybudowaniu kaplicy kościelnej i po jej poświęceniu, pewnemu modlącemu się tam staruszkowi objawiła się Matka Boska i zstąpiła na kamienną taflę przyległego ołtarza i na niej odcisnęła ślad swojej stopy. Płytę wmurowano wówczas na zewnątrz kościoła z dodaniem roku 1390... Dziś daty 1390 na kamieniu już nie widać, nad kamieniem widnieje wspomniany już napis - a miejsce nadal urzeka swoją magią...

Która z tych wersji jest bliższa prawdzie i czy któraś w ogóle jest prawdziwa?
Trudno dziś odpowiedzieć - ale jak to z legendami bywa – na pewno tkwi w nich ziarno prawdy...

 

Zdjęcie obrazu Królowej Jadwigi prezentujemy dzięki życzliwości Muzeum Ślusarstwa im. M. Mikuły w Świątnikach Górnych. Królowa Jadwiga, Cz. Stolarski, olej 38 x 28 cm, 1903 r z ręcznym opisem legendy o przejściu królowej przez Świątniki Górne – pochodzi z publikacji Marcina Mikuły - "Świątniczanie - strażnicy Katedry Wawelskiej"; 1989. Obraz jest prywatną własnością rodziny Michalców.

Zdjęcie archiwalne - fragment narożnika elewacji kaplicy Matki Bożej Piaskowej z kratą chroniąca ślad stopy Królowej Jadwigi. - publikacja dzięki uprzejmości Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Fotografia datowana na lata między 1910 - 1939 r., Koncern Ilustrowany Kurier Codzienny - Archiwum Ilustracji, 
(sygn. 1-U-2819-3)

Zdjęcie z czasów obecnych z fragmentem narożnika kaplicy (widoczne po najechaniu myszką na zdjęcie archiwalne)
- Logarte - fot. Roman Tracz, datowane na dzień 16.07.2013


 

Bibliografia: Maksymilian Baruch "Boże Stopki - archeologia i folklor kamieni z wyżłobionymi śladami stóp" – 1907 r., Warszawa 
Bronisław Heyduk - Legendy i opowieści o Krakowie - Niezatarty Ślad, Wydawnictwo Literackie, 1972 r. 
gazeta.pl / Kraków / Spacerowniki - Stopka Królowej Jadwigi - Ire, 03.11.2009 r.