Poniedziałek - no właśnie - taki z ciekawą datą... 18.6.18 - gdyby rozłożyć tą "osiemnastkę" na trzy części mieli byśmy trzy szóstki, data składa się z trzech cyfr, a tójka to przecież połowa szóstki i tak dalej i tak dalej... sam zaś poniedziałek to tradycyjnie przyjęty drugi dzień tygodnia następujący "po niedzieli" ot i nazwa po-niedziałek... w poniedziałek jest też taka tradycja, że na Karmelickiej w 15A jest nowa dostawa. Zwykle wtedy spotykamy się w butiku i przymierzamy co nowe... Oczywiście tradycja ta trwa aż do kolejnego poniedziałku kiedy to znowu następuje nowe... wpadnijcie koniecznie!

Jak czerwiec to juz po dniu dziecka, jak po dniu dziecka to i po wszystkich majowych świętościach. Najbliższe wolne to... wakacje :) A jakże! Jesteście już gotowi? Wszystko dopięte na ostatni guzik i pozostało tylko skreślanie dni w kalendrzu? A propos kalendarza - poniedziałek... wiadomo - nowości w 15A - wpadnijcie koniecznie i zobaczcie co dla Was mamy.

Sytuacja jest taka - że generalnie jest tak ciepło, że od tego niedzielnego słońca, to nie bardzo możemy poskładać jakieś sensowne litery do kupy... i tak sobie pomyśleliśmy, że skoro nam tak ciepło, to Wam też i skoro nam nie składa się pisanie to Wam nie złoży się czytanie... to może po prostu poczekajmy na burzę, a w międzyczasie powiedzmy, że jutro jest poniedziałek - i są nowości - a my Was zapraszamy!

A gdyby tak nic nie pisać, tylko po prostu poinformować Was pisząc, że jest nowa dostawa jak zwykle w poniedziałek - ująć to zaledwie w kilku napisanych słowach, żeby zbyt się nie rozpisywać tylko zostawić jako krótką pisaną informację - suchą taką w formie zapisu na przykład: jutro poniedziałek, więc wiecie co. Myślicie, że to było by ok? Choć chyba i tak mimo wszystko będzie to napisane więc ciężko mówić że "nie pisząc"...